Z opowieści o wenie
poety
nieduża i drobna
zapewne dlatego był
niespecjalnie dobrym
poetą
nosił ją w brustasze
i mówił o niej moja
muzeńka
mieszkali sobie
w mieście zupełnie
nie-poetyckim
tam nikt zaczarowanych
koni do dorożek nie
zaprzęgał
a księżyc był zwyczajny
i taki oczywisty
żyli nie wchodząc sobie
w paradę
trochę nie-zwyczajni
w tym zwyczajnym mieście ...
Mojry tkały los poety
i wplotły mu
Ponos i Algeę
cóż to za dziwny przypadek
wena została bez
poety
i wtedy odkryła od niego
przesłanie
- weno inspiruj się
sama- ....