Filozofia pełnego żołądka
i ogrzałem zziębnięte kości
Zapragnąłem więcej
- zrozumieć
Nim dostrzegłem związek
skorupki jaja z nowym życiem
Obrzucili mnie kamieniami
Ludzie, co mylą motyle w brzuchu
z echem pełnego żołądka
W grudniu dostrzegłem martwego motyla
gąsienice zjadły liście i śpią
on nie jadł, ale latał
i był piękny
Ciężkie nuty przecinają zimową ciemność
światło niesie akustyczna fala
ruchome zmarszczki atmosfery
upływa znośnej czas
Stawiam czoła bólom ciała i duszy
Bez znieczulenia pozostając sobą
dzień bycia głodnym motylem
versus wieczność obżartej larwy
Trudno być filozofem
z pustym żołądkiem
więc przepoczwarzam się co noc
gdy ciemność rozjaśniają
ciężkie nuty i światło księżyca
by w dzień żyć jak larwa
