Gdybym
drzewami piosenki bym nuciła.
Po polach, łąkach i lasach je roznosiła.
Śpiewy byłoby słychać
wśród traw i kwiatów.
Wszystkim bym umilała życie.
Gdybym była jak słońce,
to rozdawałabym złote promienie.
Ogrzewała ludzkie serca i dusze.
Każdemu dała dobrą energię
i pogodę ducha.
Na każdej twarzy wywołała
uśmiech radosny.
Gdybym była deszczykiem,
to bym była przyrody strażnikiem.
Zaprzyjaźniłabym się z obłokami
na niebie.
Sprawiłabym, by było całe w błękicie.
Deszczyk odwiedzał nas tylko
w potrzebie.
Wokół, by panowała radość.
Wszyscy byli uśmiechnięci i mili.
Bez łez i smutku, by żyli.
Bym sprawiła, by wszyscy byli szczęśliwi.
Drogę do szczęścia bym wskazywała,
życzliwość rozsiewała.