Już zmierzch
Dla jednych był za długi, dla innych
za krótki.
Każdemu dostało się, co innego.
Coś radosnego lub smutnego.
Nie wszystkim sprzyjało szczęście.
Były łzy i twarze uśmiechnięte.
Nocka w obowiązkach dzień
zastępuje.
Połyskliwymi gwiazdami
drogę toruje.
Świat obejmuje w panowanie.
Po dniu tylko moc wrażeń
zostanie.
Sennymi marzeniami otuli
byśmy spokojnie odpoczywali.
Sił na nowe wyzwania nabrali.
Rano dzień rozpoczęli z nowym
entuzjazmem i szansami.