Miłość na chodniku
Miłość jest krucha, delikatna
Tak bardzo czuła na gesty
Na dotyk drugiej duszy
Miłość jest jak motyl zwiewna
Jak promyk słońca o poranku
Jak kropla rosy na skraju polany
Miłości nie znajdziesz na chodniku
Ale kiedy dobrze poszukasz
Być może znajdziesz ją w śmietniku
Będzie pomięta zgnieciona leżała
I łkała z bezsilności
z bezmyślności
Na skraju jutra będzie czekała
Jak chmura gradowa aż przejdzie złość, niechęć, beznamiętność
Cierpienie przekuje w moc
I być może kiedyś o księżyca blasku
Uleci do jakiegoś serca i umrze w potrzasku.