Kosmonauta to nie ja...
Może poleciałbym jak pan Branson rakietą
zobaczyć kosmos całkiem z bardzo bliska
ale jestem tylko ubogim i skromnym poetą
chleb tylko dla mnie a dla cesarzy igrzyska
Tyle katastrof i wypadków dokoła codziennie
ludzie padają w pandemiach jak muchy
o wojnach powtarza się niezmiennie
politycy w grach wykonują kolejne ruchy
Może poleciałbym gdybym miał miliardy
piosenkę Tewje mleczarza sobie też zanucę
ja nie chcę mieć do super bogaczy pogardy
tylko kto mi zapewni że z tej podróży wrócę ?
Nie jest mi przykro, że brak takich wycieczek
nie zazdroszczę krezusom złotego tronu
spokojnie sobie pracuję i czekam na piąteczek
bo wtedy popatrzę na księżyc sobie
… z balkonu