Żony niewierne
nie ma prostych znaków
lubią opowiadać ptakom
o jaśminowych ustach
o rzekach
które rwą ich sukienki
i rozniecają płomienie
zamiast studzić
lubią milczeć o tęsknotach
głaszcząc ciepłe futra kotów
mruczą nad rozlanym mlekiem
w garściach ukrywając grzechy
zachłanne są ich dłonie
między drzwi wkładają palce
nienasyconymi ustami
chwytają sroki za ogony
w ich oczach
diabeł przegląda się
i ucieka w popłochu
zamknął piekło
na trzy spusty
closed
fechado
żony niewierne
wiją gniazda
nierządnymi myślami
między niebem a piekłem