Oddam pamięci wszystko co miałem
co dobre i złe,
co było i będzie.
Oddam to, czego nie chce zapomnieć,
Ciebie i innych,
i wszystko wszędzie.
Złożę w ofierze najszczersze dary -
troskę i dobroć,
i niebo na ziemi.
Samego siebie też oddam
w nadziei, że przyjdziesz,
nim nie przymknę źrenic.
Żarzę się jeszcze, w proch obracam sen,
zakopuję niepewność,
odkopuję strach.
Jak odnaleźć siebie wśród
starych drzew? Szukając odpowiedzi,
oddaję dech.