czemu brat bratu wyrządził to piekło
wśród gwizdów rzucone zbyt szybko
z druhem pod ręką
a w drugiej z nadzieją
że warto wciąż walczyć o jutro
czemu brat bratu wyrządził to piekło
bez czasu zamknięte w granicach na ziemi
bez chleba i wody
bez skruchy i prawd
walczymy przeciw sobie ku uciesze państw
jak jeszcze tu widać ukryte marzenia
o domu pełnym ciepła i uśmiechu sprzed lat
o czystej jak łza szerokiej krainie
gdzie strużkami zamiast wody
płynie ludzka krew
ziemię można zabrać i wzgardzić całością
w pośpiechu zabijać niewinne umysły
lecz wspomnienia przy zamkniętych oczach
zawsze będą trwać jak i czas
poświęcony na czuwanie