"Horyzont szczęścia"
Nieśmiało zajrzał i zadrżał.
Ile trzeba mieć w sobie odwagi by ukochanej patrzeć w oczy
gdy ciężar niedoskonałości odbiera siłę.
Ona patrzeć nie przestaje, zdecydowanie naciera
oczekując z wybrankiem spełnienia.
On nic nie mówi mocą spojrzenia stłamszony,
cierpliwie umiera sam w sobie.
Czy chcę teraz żony?
Zaczyna myśleć czy pragnie tak radykalnego
od egoizmu wyzwolenia.
Stracisz czas i tak wrócisz do nas,
nie dorosłeś do jej oczekiwań - powtarzają słabości.
Nawróć się do nas wstąp do krainy jałowych uciech i czczych przyjemności.
Ona widzi w nim kogoś jeszcze za tym co chowa w sobie skrycie jest ktoś
komu powinno wystarczyć odwagi by zajrzeć za horyzont szczęścia.