"Inna"
Pojawiały się różne, wcale nie takie złe,
ale wszystko co było z nimi nie tak,
to to, że żadna z nich nie była tą jedyną.
Jaka jest ta jedyna?
Lepsza, gorsza, piękniejsza, weselsza, poważniejsza?
Czy to ma w ogóle jakieś znaczenie?
Zawsze chodziło o jakąś inną.
A teraz nie ma żadnej.
Została ta inna gdzieś w głowie,
tylko za nic na świecie nie chce,
wyjść i stanąć przede mną.
To co mi po niej?
Nawet nie potrafię jej opisać,
jej obraz to portret bez twarzy.
Czy jest na świecie druga taka,
która też tak ma i czeka na innego,
którym jestem ja?