Z życia róży
na piękno
z każdą kolejną godziną
płatki odsłaniały jej urodę
aż rozbuchanym przepychem
barwy, upojnego aromatu
elegancji, wdzięku
ukazało się kuszące wnętrze
ach! zachwyt wzbudziła
ogromny
pchali się do niej chętni
spróbowania jej słodkiego
kielicha
spijali jej nektar, tarzali się
w aksamicie płatków
trwało to czas niedługi
bo jej wnętrze stało się
wkrótce jakieś rude i puste
płatki przywiędły, zapach
stracił powabność
do odwiedzin
już nie było chętnych
ktoś z sekatorem w dłoni
położył kres jej trwania
nie było żalu po niej
inne róże rozwijały równie
piękne pąki...