Wspomnienia
na Jaskółczej,
kiedy poranną pijesz kawę.
Blask w Twoich oczach mówił,
że zaraz zaczniemy cudowną zabawę.
Nigdy nie zapomnę tych chwil,
kiedy po wszystkim cudownie zmęczeni,
przyglądaliśmy się przez okno
nadchodzącej złotej polskiej jesieni.
Upajając się Twoim zapachem głaskałem Ciebie po twarzy.
Pocałunków we włosach szept o rozkoszy dalej marzył.
Nigdy nie zapomnę tych chwil,które bezpowrotnie minęły.
Może te co z czasem nadejdą
przypomną o tamtej nadchodzącej złotej polskiej jesieni.