Wielka chmura
PS. Załączona piosenka to wersja na żywo : )
wron dzikie rozdrażnienie
wścieklizna wiatru
tuż nad głową
gęsta smoła chmur
pędzi rydwanem
zaprzężonym w czarne konie
narastający tętent
widnokres w zagładzie
donośny grzmot
anielskie pióra zaplątane w drzewa
powietrze pachnie mleczami
ja w tym wszystkim
po środku wysokiego wzgórza
pierwsza kropla
na mojej skroni
wróciłeś ojcze - przytulam deszcz
wciąż pamiętam
jak godzinami zaklinałeś niebo
jak na zawsze opuściłeś dom
gdy strażnicy cnót
porwali cię w nieistnienie
pocałuj mnie raz jeszcze na dobranoc
opowiedz bajkę o Orgonie*
zanim znów nad horyzontem
pod zasłoną z obłoków
zajdzie twoje słońce