O skutkach ubocznych liczenia gwiazd
Czarny dachowiec, mieszkaniec Wrocławia,
liczeniem gwiazdek lubił się zabawiać.
We łbie mu się zakręciło,
bo za dużo ich tam było.
Komiczne szopki ze złości odstawiał.
Przez to liczenie dostał oczopląsu,
z krzywą dachówką nie utrzymał związku.
Kocur z hukiem zjechał z dachu,
nie uniknął też obciachu,
widać zabrakło zdrowego rozsądku.
──────▄▀▄─────▄▀▄
─────▄█░░▀▀▀▀▀░░█▄
─▄▄──█░░░░░░░░░░░█──▄▄
█▄▄█─█░░▀░░┬░░▀░░█─█▄▄█
═══════════════════════
UUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU