Ciemność
Gdzie się podziały wszystkie moje pasje?
Gdzie chęć dawania radości, gdzie otwarte serce?
Kiedy opinia innych zaczęła mieć dla mnie znaczenie, dlaczego tak bardzo mnie wyniszcza?
Gdzie się podział ten miły, inteligenty człowiek, ten który mógł wszystko?
Skąd we mnie tyle jadu, złości?
Czemu nie godzę się z porażką?
Dlaczego się tak zaniedbałem?
Gdzie szukać pomocy?
Gdzie się podziała moja chęć do życia i kiedy ją zgubiłem?
Czy zasługuje na miłosną samotność?
Kto zechce pokochać zepsute naczynie?
Mój strach mnie blokuje ale kiedy jest słuszny, co wtedy zrobić?
Jak odnaleźć siebie i czy dawny ją jeszcze istnieje?
Jak wejść w kontakt z lepszą wersją siebie?
Co zniszczy mnie pierwsze?
Nie umiesz już walczyć za siebie po co walczysz dla innych?
Nie potrafisz ująć w słowa tego co Cię boli, dlaczego?
Czemu ból jest ukryty a jednak tak wielki w tych krótkich chwilach?
Czemu trafiłeś na życie w czasach których nienawidzisz i nie możesz o tym mówić bo nikt nie rozumie tych uczuć.
Psychologia ma mnie zgubić, zgasić mój bunt,ostatni krzyk walącego się świata, który musi poddać się bogom zmiennego seksu.
Rozpacz, przerażenie, koniec twojej marnej egzystencji.
Próbowałem być dobry, grać fair względem świata i ludzi ale oni nie grają według tych samych zasad.
Albo jesteś silny, albo jesteś sługą.
Z udanego człowieka, zdegradowany do roli błazna, ku ich uciesze.
Nie wiesz co dalej,metody bóstw działają, ospały w rutynie,zamknięty w złotej klatce.
Taki los twój i każdego kto chciał zmienić świat, być ponad to,dostajesz ułudę, myśląc że wygrałeś, a kiedy widzisz co naprawdę się stało jest już za późno.
Topór....
Nad....
Twoją.....
Głową......