* (jest nas więcej...)
jest nas więcej
ale nie coraz
po prostu
więcej niż powinno.
każda ma przydzieloną pracę
za której wykonanie
w danym terminie i zakresie
odpowiada.
te czynności, określone stale
opanowane są do perfekcji
i są bardzo zróżnicowane.
na przykład uśmiech
trzeba żeby był szczery
trzeba odpowiednio wygiąć kąciki
zgrać akrobacje warg, skóry
wokół oczu i ich błysk.
to wszystko jest do opanowania
tak jak bycie miłym
na ulicy, na którą pada
deszcz.
każda z nich wykonuje
zadanie
jak robotnik na budowie
po skończeniu
albo upływie czasu z grafiku
znika
bez śladu
na to miejsce wchodzi inna i robi
swoje
(a tamta pewnie chleje, albo ma ochotę).
nigdy nie występują razem
to popsułoby ich funkcję i efekt byłby odwrotny.
istnieją osobno.
nie widują się, nie rozmawiają
nienawidzą
i nie szanują
choć obsługują jedno ciało.
wśród nich wybija się ktoś w rodzaju szefa
jakby właściciel firmy
który gardzi swoimi robotnicami
i nie może ich zwolnić.