szaleństwa namiętności
jak miłość dopadnie musi zedrzeć szaty
obnażyć natychmiast namiętnie swe łona
ale to z miłości podbijamy światy
wszystko by namiętność była ujarzmiona
z kochaną osobą przed oblicze ludu
idziemy objęci bo śmielej bo prościej
odrzucamy tabu bez zbędnego trudu
i powodów brak by dusić się w świętości
patrzymy na siebie mając wzrok artysty
nigdy żadna nagość nie powstrzyma wieszcza
z najśmielszych uniesień napisze wiersz czysty
użyje do flirtu by światom obwieszczać
z wszystkich ideałów zrobi zwykłe góry
dalej poprowadzi ducha moc żelazna
kochać nagość kobiet to pragnąć natury
bez kłamstwa świętoszka bez cynizmu błazna
z odwagą "częstować" czym chata bogata
słuchać jak pulsuje nowe życia tętno
oddawać zabawie przecząc kłamstwu świata
pokazać że prawda jest chwilą namiętną
bądź mi wybawieniem i damą fatalną
pokaż co jest prawdą pokaż mi to z bliska
podam ci zwycięską swoją dłoń brutalną
niechaj zgaśnie Słońce gdy w nas żądza błyska
Witold Tylkowski