rozdroże
z dwoma ścieżkami w oczach
jedna kusiła cieniem
druga pachniała światłem
czas zatrzymał oddech
analiza przyszłości
pachniała lodem
a spojrzenie w dal
nie niosło otuchy
czy iść tam:
gdzie kroki toną w niepewności
gdzie każde słowo staje się ostrzem
gdzie drzwi pozostają zamknięte
czy iść tam:
gdzie ziemia rodzi kwiaty
gdzie głosy przyzywają łagodnie
gdzie uśmiech rozdziera mgłę
jak promień świtu
na stoliczku.. przy kominku
zostało jedynie ciepło kabci;
gdzie ogień, co wkładał drwal
pod serce oczekuje na decyzję