Twoje Wiersze - pytanie jak brzemię

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony

11 razy

Treść

Warsztat

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

MadziaLena

2025-10-08

Wiersz jak to u Ciebie - mocny, aktualny, ciekawie napisany.
Jestem katoliczką, nie czuję się niewolnicą mojej wiary, nie modlę się o bardziej kolorowo/ więcej/... Lubię rozmawiać z Bogiem, który Jest - w każdym, w każdej istocie...
Lubię kochać ludzi i świat i staram się nie rzucać nikomu kłód... Myślę, że betonoza i Twoje pytanie w gruncie rzeczy dotyczy wszystkich, którzy swoją wiarę - bez względu jaką i w kogo - a także ateizm i inne "izmy" traktują tak, jakby nie mogło nic innego istnieć na tym świecie... akurat atak w wierszu na tę konkretną wiarę jest mocno ją dyskryminujący, niestety- taka Twoja inspiracja i to budzi mój smutek, chociaż nie zdziwienie bo sama takie osoby spotykam... Pozdrawiam i życzę samych dobrych ludzi wokół :)

Czasem

2025-09-21

Mocny wiersz... Wydaje się czasem ludziom wierzącym i praktykującym, że to im "wykupiło abonament" na Zbawienie, więc czują się lepsi. To jest bardzo smutne, bo nawet nie wiedzą jak błądzą. Oczywiście w żadnym wypadku tu nie generalizuję (jak rozumiem, również autor nie)

Pozdrowienia!

Waldi1

2025-09-21

Pozwolę sobie za JaSnA7 ...m rację ja też jestem Katolikiem bardzo wierzącymi elastycznym i zawsze spoglądam na siebie .... mam zięcia Muzułmanina i też jest bardzo dobrym człowiekiem ... więc nie czuję się betonowym ... ciekawy mnie ... czy Ty dajesz sobą i swoim życiem przykład innym ..tak by trafili po Twoich śladach do miłości celu ...czy tylko potrafisz wytykać palcem itd ... pozdrawiam serdecznie ...

samisen

2025-09-20

Wiersz zachęca do rachunku sumienia i zadania sobie tytułowego pytania, które jest nie tyle lekką ciekawością, co ciężarem duchowym („pytanie jak brzemię”). Kim naprawdę jesteś? Czy twoja wiara jest żywa? Czy potrafisz naprawdę kochać, nie tylko siebie?
Pozdrawiam

Annna2

2025-09-20

Ekstremizm religijny nie prowadzi do niczego dobrego,
i to dotyczy każdej wiary i niewiary

NO1R^(*)

2025-09-20

Beton w każdej głowie może zalegać a w formie "ekstremistycznej" bywa groźny.
pozdro

JaSnA7

2025-09-20

Jestem katoliczką, ale nie betonową.
A co powiesz o betonowych ateistach itd.?
Nie wiem o kim piszesz, ale absolutnie nie zgadzam się z Twoją opinią. Ja dla przykładu jestem wolnym człowiekie, ze świadomymi wyborami.
Wiersz dobrze napisany, owszem.
Pozdrawiam:)⭐

JaSnA7

2025-09-20

*człowiekiem

legenda

2025-09-20

Ciężko jest nieść brzemię pozdrawiam 5/6:)

Elżbieta

2025-09-20

To mocne słowa, czytając wiersz zastanawiałam się, kto nim jest? Koniec jak cios!
Bardzo dobrze skonstruowany utwór.
Pozdrawiam, Sylwestrze:))⭐

Krystek

2025-09-20

Też zadaję , to pytanie.
Ślę moc serdeczności:)

Kazimierz Surzyn

2025-09-20

Mocno, wymownie, wraz z puentą pytającą, pozdrawiam serdecznie.
5/6

sturecki

2025-09-20

Pyszność i zaborczość bywają religijną zasłoną, za którą gubi się serce bliźniego. Pycha i chęć panowania mogą udawać modlitwę, a miłość ograniczyć do siebie samego.
Wiersz uderza jak kamień w serce, pytając o wiarę, która stała się tylko twardą skorupą.
Refleksja po przeczytaniu: dopóki nosisz w sobie beton, żadna korona cię nie zbawi.
6/5