Śniły mi się wiersze
Wpadły do mnie we śnie słowa,
pokrążyły, pokrążyły…,
pełna była tych słów głowa,
lecz ją szybko opuściły.
Wydały się nieprzeciętne,
miłe jakieś i logiczne,
i kuszące, i ponętne,
można rzec, że nawet śliczne.
Szkoda, że ich nie spisałem.
Ze snem wszystkie uleciały…
Kartki pod ręką nie miałem.,
żadne ślady nie zostały.
Może przyśnią się ponownie?
Czyham teraz z długopisem.
Sprawa dręczy mnie ogromnie.
Jak je złapię, wiersz napiszę.
Jak napiszę - w świat gdzieś wyślę,
jednakże gdy przegapiłem,
to rzecz tę ujmując ściślej:
będzie żal, że je straciłem.
Bogumił Pijanowski