Sandmann
Zamykają oczy swe, magia wkrada się
Czasem trzeba mocno śnić, by znów się lepiej czuć
Otulam ciepłą mgłą, niech już spokojnie śpią
Wystarczy piasku garść, by świadomość skraść
Ból odchodzi w cień, łamie się jego cierń
Wiem wszystko o śnie, chciałbym obudzić cię
Czemu ciągle śpisz? Czemu nadal śnisz?
Każdy musi wstać, sama też o tym wiesz
płaczę już cały dzień, pełen ciężkich brzmień
a jednak łzy anestezjologa nie obudzą ze śmierci…