myśli
leniwie płynący czas
jej ciemny nurt
niesiony spod chmur
czy dane nam będzie
spotkać się
jeszcze raz
jak mówią
gdzieś tam
czy prawdą jest
czy złudzeniem
czy miłość trwa
a może to jej kres
nie pytam gwiazd
nad smutną rzeką
gdzie leniwie
płynie czas
przez noc i dzień
bez chwili wytchnienia
niczym myśli szaleńca
o piekle i niebie
i bramach bez kluczy
niezdobytych wieżach
bo czymże uczucia
nienawiść i krew
słodki miłości szept
płynie smutna
rzeka zapomnienia
niczym mityczny Styks
zanurzam stopę w jej mroku
zamiera myśl o twych oczach
niesiony z wyżyn
eliksir ostateczności
zabiera okruchy wspomnień
jak deszcz zmywający
krople łez
nad smutną rzeką
zatrzymał się czas
krótki błysk
seledynowych oczu
a może to tylko
smutnej rzeki gra