Dobrze że cię mam - dla Korteza
wychodzisz na scenę w luźnej koszulce
skrywając łysą głowę pod czapką z daszkiem
bardziej przypominasz łobuza niż muzyka
jak zwykle rzucasz szybkie: dobry wieczór
siadasz przy pianinie
kobiety wzdychają
wyobrażając sobie że to na nich grasz
zamykasz oczy wyśpiewując tajemnice
siedzę w pierwszym rzędzie
widzę tę pojedynczą łzę
toczoną przez muzykę
jesteś gdzie indziej
nie dostrzegasz jej
ćma barowa drażni się z imbirem
wraca jak bumerang
a ja czekam na pocztówkę z kosmosu
od dawna już wiem
to dobry moment by wyznać
o czym szumią stare drzewa
dobrze że cię mam