pochylony nad zdjęciem
wpatrzony w zdjęcie twoje tak siedzę
jakbym zapomniał o coś zapytać
dokładnie bezruch spojrzenia śledzę
tak jakbym umiał tę chwilę czytać
powiedz czy wtedy w szczerość uwierzysz
gdy dotkną piersi spragnione dłonie
że będąc wolną do mnie należysz
kiedy umieram z twarzą na łonie
spróbuj mi jakoś to przetłumaczyć
że nam się ziści nadzieja nowa
i częściej będę mógł cię zobaczyć
niż w zimne zdjęcia wpisywać słowa
Witold Tylkowski