Rosnące drzewo
Ślimak czy sarna ,pies, kot lub gęś dzika
Człowiek również przez ten proces przechodzi
Zwłaszcza ,że wcześniej przyjemność dotyka.
W początkach słabość matka kompensuje
Karmi i myje chroni od zagrożeń
Uczy ,napomina, ale też pilnuje
A później szkoła rodzicom pomoże.
Czas płynąc wolno wpływ na rozwój ma
Hormony starają do mózgu się wdzierać
Rozum nie jest w stanie rady sobie dać
Siła przetrwania go często odbiera.
Hormony rozum podporządkowały
Kusząc wciąż przyjemnością prokreacji
Namawiając usilnie aby chciały
Poszukać drugiego tak dla rekreacji.
Jednak potomstwa on nie oczekuje
U niego sama przyjemność się liczy
Zmienia partnerkę lecz planów nie snuje
No i ten temat ciągle chciałby ćwiczyć.
Lecz czas okrutny kiedyś powie dość
Nie do zabawy jesteś powołany
Wiesz, że już jesteś dojrzały ,mądry gość
Pora by zjawił się oczekiwany.
Gdy inną drogę życiową wybierzesz
Kiedyś zadasz sobie istotne pytanie
Po co stąpałeś po ziemi frajerze
Życie przekazać –to było zadanie.
Drzewo urosło i się zestarzało
Owoców żadnych nie jest w stanie wydać
Może to smutno w istocie zabrzmiało
Lecz wnioski młodym mogą też się przydać.