X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

kojący szum wody

Wiersz Miesiąca 0
proza wierszowana
2024-02-02 17:36
Nie pamiętamy czasu, kiedy było najpiękniej. Bezpiecznie i komfortowo. Nurkowie. Bez wglądu w rzeczywistość. W łonie Mam, z kijanki zmienialiśmy się żmudnie w istotę ludzką, zanurzeni w raju beztroski. Prześwity promieni budziły niezidentyfikowanym światłem. Przyjemnym. Głos docierał falami, ruchem warg. Rozpoznawalny od zawsze. Tak kształtowało się ślepe zaufanie. Pokarm życia, niekończącą się kroplówką miłości.

Nieuchronne zbliżało się wbrew woli. Oderwanie z bezpiecznego akwarium z mnóstwem czułości. Droga, którą niebawem trzeba będzie naznaczać własnymi śladami. I Ona, nie widziana dotąd, a wymarzona. Paradoks? Nie, namaszczenie miłością. Miłością bezwarunkową. I nagle wschodzi dzień przeznaczony do rozpoczęcia właściwej chwili, by oddech stał się samodzielny. Wyjście z ciała – ciała. Z jednego, dwa oddechy, ze spójnych dusz, nagle dwie odrębne.

Rażące światło i paniczny strach okryty chłodem, wystarczy spojrzeć na Nią i poczuć bezpieczeństwo. Oto pierwszy duchowy tatuaż miłości. Szczery, paniczny płacz. I jesteś, jesteś kochana. I poznaję zapach od zewnątrz, i Twój tembr, jakże głośny. Leżę na Twojej piersi i nie wierzę, że okrywałaś mnie własnym ciałem, prenatalnie wyzbywając się niezdrowych nawyków. Oglądasz mnie jak ósmy cud świata, a to ja jestem bardziej zmęczony wrażeniami, niż Ty bólem.

Znowu mamy wspólny zakątek, ale zawsze drugi.

Co ja przejąłem z Ciebie, co Ty ze mnie? Połączą nas na zawsze wspólne duchowe nitki i niewytłumaczalny lęk, i troskliwość o wspólne przetrwanie. Nasze kołysanki nucone tkliwością i dotyk. Dotyk, który otwiera nową świadomość, kiedy jesteś blisko…

Mamo.

Większość ludzi nie chce pływać, dopóki nie nauczy się pływania.
Oczywiście, że ludzie nie chcą pływać. Urodzili się przecież dla ziemi, nie dla wody.
Oczywiście, że nie chcą myśleć, gdyż stworzeni zostali do życia, a nie do myślenia.
Kto myśli, kto z myślenia czyni sprawę najważniejszą, ten wprawdzie może w tej dziedzinie zajść daleko, ale taki człowiek zamienił ziemię na wodę i musi kiedyś utonąć.

Hermann Hesse, Wilk stepowy
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
14 razy
Treść

6
6
5
8
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
2
5
11
4
1
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


Annna2
Annna2
2024-02-04
Fajny.
Słowo o Mozarcie- był niedocenianym- tak się czuł.


bez definicji
2024-02-04
Bardzo mi miło Anno, że zajrzałaś.
Co do Mozarta, to prawda.

Pozdrawiam Cię serdecznie - Gocha

Kaskader składni i mieszacz desygnatów<sup>(*)</sup>
Gocha!
/Woda jest przewodnikiem, czy tego chcesz, czy nie!
Bez względu ile zgromadzi w butelkach pod oczami,
zdrowy napój : w końcu płynie świadectwo znaczenia/

Woda jest jak kosmos, spowalnia twój czas.
Wiersz mi się podoba!
PZDR


bez definicji
2024-02-04
Serdeczności wszelkie dla Ciebie Sebastianie! Dziękuję, że zajrzałeś.

Ambrosio
Ambrosio
2024-02-03
Cześć Gosiu! Piękny jest ten Twój tekst o narodzinach życia. Czytałem go od wczoraj wielokrotnie i pociągał mnie on do rozważań o akcie stwórczym. Pięknie ujęłaś kwestię powiązania nicią miłości pomiędzy matką a jej dzieckiem. Miałem tę przyjemność, że byłem uczestnikiem całego porodu mojej córki. To jest naprawdę niesamowite przeżycie. Dla kobiety z oczywistych powodów wszystko, co ona wówczas doświadcza jest zwielokrotnione swoją intensywnością. Natomiast Twój tekst pokazuje moment narodzin jakby w filmowej stopklatce, jakby w spowolnieniu akcji, dodając do kolejnych etapów jakby komentarz noworodka. To robi wrażenie i zachwyca.

Jeden tylko mankament mnie gryzie, a mianowicie we frazie: "Bez wglądu w rzeczywistość." Tu mi nieco zgrzyta, bowiem daje to poniekąd do zrozumienia czytelnikowi, że domniemana zewnętrzność, a więc to, co dzieje się poza miejscem przebywania płodu – jest rzeczywistością, a to, gdzie ów płód się znajduje nią nie jest. Tu mi zgrzyta właśnie, bo przecież ów płód nie jest fikcją żadną, ale jest również rzeczywistością w rozumieniu jego małego światka, a także częścią większej rzeczywistości, która obejmuje wspólny los matki i płodu, a za moment już dziecka. Zastanawiałem się, czy nie pasowałoby tam dodać przymiotnik, który dookreśli ów sens zdania, np. "Bez wglądu w rzeczywistość zewnętrzną" lub "[...] rzeczywistość ziemską". Nie umiem jednak podpowiedzieć. Wiersz jest Twój, więc Ty sobie z tym musisz poradzić, ale z dużą dozą zrozumienia możesz również pozostawić swój tekst w oryginalnym zapisie, i też przecież będzie dobrze.

W tym miejscu chciałbym przejść nieco do moich rozważań, które zrodziły się z lektury Twojego wiersza, Gosiu. Otóż od pierwszego przeczytania od razu pobiegłem myślą do Księgi Rodzaju i fragmentów opisujących etapy stworzenia świata przez Boga. Widzę tu wiele odniesień tam opisanej rzeczywistości z tym, co uchwyca Twój wiersz. Właściwie to, w którymś momencie pomyślałem, że Twój tekst jest poniekąd pięknym komentarzem do aktu stwórczego, którego dokonał Bóg. Ukazujesz w swoim wierszu macierzyństwo, które jest płodne, a więc stwórcze, a dalej macierzyństwo, które jest źródłem miłości, bezpieczeństwa, spokoju, ale także zachwytu. Bóg, w którego wierzą chrześcijanie, "jest duchem" (J 4,24), który nie posiada określonej płci w sensie jaki my ludzie rozumiemy. Natomiast w nim znajduje się pełnia wszystkiego, a więc objawia się On nam w pierwiastku Ojca, ale także poprzez akt stwórczy w tym pierwiastku macierzyńskim właśnie. Bóg jest tym, od którego wszystko bierze swój początek, a więc On zradza do życia. Można by rzec, że jest On płodny stwórczo. I teraz tak: u Ciebie czytamy w pierwszej strofie takie piękności:

"Nie pamiętamy czasu, kiedy było najpiękniej. Bezpiecznie i komfortowo. Nurkowie. Bez wglądu w rzeczywistość. W łonie Mam, z kijanki zmienialiśmy się żmudnie w istotę ludzką, zanurzeni w raju beztroski. Prześwity promieni budziły niezidentyfikowanym światłem."

a w Księdze Rodzaju:

"Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami.
Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość. Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą.
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień pierwszy." (Rdz 1,1-5)

Zobacz jak to pięknie współgra. Oto na początku jest tylko Bóg i postanawia On stworzyć świat. "Duch Boży unosił się nad wodami" (Rdz 1, 2). Akt stwórczy u Boga, jeśli się dobrze i uważnie prześledzi Biblię, zawsze rozpoczyna się od dwóch "elementów" (nieładne słowo w kontekście Boga, ale nie umiem teraz na szybko znaleźć innego): Ducha i wody. W poruszeniu Ducha (wiatr) zaczyna falować tudzież poruszać się woda. Z tego połączenia bierze początek wszelkie życie. Podobnie właśnie jest z płodem w łonie matki. Dzieciątko rozwija się właśnie otoczone wodą lub zanurzone w niej, aż do dnia porodu. Wiatrem w akcie stwórczym, w zapłodnieniu w łonie matki jest Duch, który unosi miłością oblubieńca i oblubienicy do współżycia, podczas którego oni wzdychają w uniesieniu. Na przykład tak można to sobie zobrazować. W Ewangelii św. Jana od samego początku autor prowadzi czytelnika symboliką wody i Ducha. Co jakiś czas właśnie tam można odnaleźć odniesienia do tych symboli dających zycie, a będących odniesieniem do stwórczej płodności Boga Wszechmogącego.

Gosiu, napisałaś u siebie o "prześwitach promieni". Tymczasem w Księdze Rodzaju Bóg w pierwszym akcie stwórczym stwarza światłość. Oczywiście jako pierwsze powstają niebo i ziemia, natomiast one powstają bez wypowiedzenia słów przez Boga, jakby z samego Jego poruszenia. Światłość natomiast jest pierwszym, co stwarza Bóg wypowiadając swoje Słowo. "Or" to jest rzeczownik określający w Biblii światłość, którą wtworzył Bóg. W komentarzach teologicznych wskazuje się, że tą światłością już tu właśnie u samego początku istnienia jest Chrystus Pan, a więc ten widzialny, objawiony nam dużo, dużo później Mesjasz. U Świętego Jana w Ewangelii czytamy, więc:

"Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.
W Nim było życie,
a życie było światłością ludzi,
a światłość w ciemności świeci
i ciemność jej nie ogarnęła." (J 1, 1-5),

a w innym miejscu Ewangelista przytacza słowa Jezusa, które wypowiedział w świątyni Jerozolimskiej podczas jednego ze świat:

"Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia." (J 8, 12)

To wyznanie poruszyło Żydów i zarzucili Jezusowi, że sam o sobie daje świadectwo, a jak wiadomo tradycja i prawo żydowskie nakazywały dla potwierdzenia prawdy przedstawić świadectwo dwóch lub trzech świadków. Jezus oczywiście przedstawił również tę kwestię, natomiast tutaj teraz ważne było to, że Jezus wypowiadając swoją myśl zastosował słowa najświętsze, które zarezerwowane były w świadomości Żydów jedynie dla samego Boga, a więc: "Ja Jestem" oraz "światłość" – wspomniane już "Or". W połączeniu tych dwóch wyrażeń, to, co powiedział Jezus musiało być i było zapewne wielkim szokiem dla Jego słuchaczy. W takim stwierdzeniu sam nazwał siebie Bogiem. Dla Żydów nie do pomyślenia fakt. Za takie coś kamienowali śmiałka.

Ale wracając do wiersza, otóż właśnie to wskazanie na wodę i światłość u Ciebie pięknie koreluje z opisem z Biblii.

W dalszej części stosujesz stwierdzenia typu: "namaszczenie miłością", "miłość bezwarunkowa", no to są ewidentnie tę same więzi, które łącza Boga z Jego stworzeniem. Jeszcze dalej urzeka mnie ta fraza Twoja: "z jednego, dwa oddechy". Tu znów upatruję symbolikę odwołującą się do Ducha Świętego, jako tchnienia, powiewu, wiatru. Piękne to jest. Wspaniałe to oddaję Twój wiersz. Następnie ten opis narodzin, strachu przed nieznanym, zdziwienia i zachwytu. Matczynego spojrzenia i tych więzi, które łączą na zawsze matkę i dziecko. No, wspaniałości. Właśnie tak wygląda relacja między Bogiem a człowiekiem. Każdym człowiekiem. Bóg chrześcijan nie jest w pierwszym rzędzie żadnym surowym sędzią ale jest Ojcem i Matką człowieka. Tę relacje wielokrotnie objaśniał Jezus w swoich mowach wskazując na czułość Boga, Jego troskę o człowieka, Jego Miłosierdzie, Jego działanie do ostatniej chwili, żeby tylko odnaleźć zagubionego, oczekiwanie na marnotrawnego, troska o najmniejszego.

Kończysz swój wiersz tak:
"Dotyk, który otwiera nową świadomość, kiedy jesteś blisko…"

a ja sobie czytam, że: dotyk, który otwiera nową przestrzeń, bo jesteś blisko...

W piękną rzeczywistość wprowadziłaś nas, czytelników, Gosiu. Wspaniałą sprawę uczyniałaś swoim tekstem. Jestem Tobie wdzięczny za to, że mogłem się wzruszyć i poruszyć serce i umysł do dalszychz własnych rozważań i zachwytów. Właśnie ten zachwyt jest szczególnie ważny. Tak często przestajemy zachwycać się darem życia, który otrzymaliśmy. A ono jest takie piękne w swoich najdrobniejszych szczegółach. Właśnie jakiś uśmiech dziecka, a nawet jego łza albo śpiew ptaków, albo fochy sąsiada, albo dźwięk dzwonu z wiejskiego kościoła, albo zmęczone westchnienie małżonka. Wszystko tu jest piekne! Jeśli patrzy się na to oczyma dziecka Bożego. Dobrze jest więc wychodzić poza ciemności trudów codziennych i spoglądać na światłość, bo ona ukazuje nam piękno życia. Zachwycać się, zachwycać się, zachwycać... A dalej to już samo w nas rodzi się pragnienie stwarzania piękna wokół nas, a stąd się bierze pokój.

Pozdrawiam Cię serdecznie, Gośka. Piękną rzecz zrobiłaś swoim wierszem. Rozjaśniłaś dzień wielu ludziom. A Pan Bóg zapewne się z tego cieszy. Hej ho! 😊🙋‍♂️


bez definicji
2024-02-04
To zaszczyt dla mnie przeczytać tak wspaniały komentarz. Jest niezwykły, tak samo jak Ty. Głębia, której nadałeś mojej prozie jest wzruszająca. Z twoim komentarzem pozostanie na zawsze w mojej pamięci.
Dziękuję Ci drogi Łukaszu i dziękuję, że JESTEŚ!

Pozdrawiam Cię ciepło Przyjacielu!

Lenia
Lenia
2024-02-03
Piękna proza, wzruszająca:)


bez definicji
2024-02-04
Dziękuję Ci serdecznie Leniu - Bezka :)

Michał<sup>(*)</sup>
Michał(*)
2024-02-03
✨6/5 Przesyłam dużo ciepła:)


bez definicji
2024-02-04
Dziękuję, przyda się :))
Pozdrawiam ciepło Michale - Bezka :)

ekszki
ekszki
2024-02-03
Woda to życie mimo że pozbawić też go może
Taki paradoks istnienia


bez definicji
2024-02-04
To prawda. Dziękuję za czytanie i pozdrawiam ciepło - Bezka

MadziaLena
MadziaLena
2024-02-03
Wzruszyłam się...
Zabiorę sobie do ulubionych - Twój tekst to piękne podsumowanie Tego, co w sposób ponadwymiarowy i ponadczasowy łączy - tak naprawdę miliony Istnień ...
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do pełni zdrowia 😊


bez definicji
2024-02-03
Kłaniam się Madziu i bardzo mi miło. Serdeczności ślę.

Przeboski Mandaryn
Bardzo ładny wiersz.


bez definicji
2024-02-03
Miło mi bardzo, pozdrawiam serdecznie.

Konstantynopolitańczykowiańczyk<sup>(*)</sup>
to siła i energia której żadna miara nie zmierzy


bez definicji
2024-02-03
Dokładnie.
Pozdrawiam K.

Motylek78
Motylek78
2024-02-02
świetnie napisane
ujęłaś moje serce zwłaszcza w dzisiejszym dniu
jestem zachwycona
zabrakło gwiazdek najchętniej dała bym 10/10⭐️


bez definicji
2024-02-02
Całusy ciepłe drogi Motylku :)

Waldi1
Waldi1
2024-02-02
bardzo pięknie ... pozdrawiam serdecznie ...


bez definicji
2024-02-02
Dziękuję Kochany Waldi :)

Elżbieta
Elżbieta
2024-02-02
Bardzo wysublimowana proza...przepiękna i niezwykła, a zarazem wszystkim nam bliska...
5/6
Ściskam serdecznie, Gosiu:))🌟💕


bez definicji
2024-02-02
Kłaniam się Kochana Przyjaciółko i wybacz mi czasową niemoc.

amarok
amarok
2024-02-02
Rozczuliłaś wilki:)
Serdeczne i ciepłe pozdrowienia)


bez definicji
2024-02-02
Mama jest tylko jedna. Często wyję za Nią do księżyca.
Trzymaj się Wilczku - pamięć jest niezbywalna.


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności