kamienie nie od parady
zwierzęce skandowanie
tłum zebrał amunicję
kto pierwszy rzuci kamień
wyrok starym zwyczajem
wykonać przewidziane
miotają kanciaste bile
ci których słabość trawi
podarty czador znakiem
moralnego wykluczenia
jeszcze mocniej więcej
gradu skalnych uzębień
tamten mężczyzna kimś
tamten człowiek bez kary
to ty kobieto szukałaś
demonicznej uwagi
w czym gorsza jesteś
od niejednego Alego
że giniesz w imię księgi
bez słowa dobrego
ciało już w bezruchu
rozgrzany piasek
wciąga krwawą wilgoć
bracia i siostry
pozbierajcie kamienie