Ideał
Może nie powinnam
Gdy mnie zawodzisz
Sama sobie jestem winna
Proszę, zawalcz o mnie
Jak ja walczę o Ciebie
Wymagam za dużo?
Przepraszam, już nie będę
Lubiłam, gdy pisałeś
"Miłego dnia, skarbie"
Na twarzy pojawiał się uśmiech
Widniałeś na pierwszych stronach mych marzeń
Marzenia są teraz martwe
Jak ta niegdyś szczęśliwa dziewczyna
Która poznała miłość swego życia
Za bardzo się wkręciła
Proszę, potwierdź
Że znaczę tyle co wtedy
Gdy mówiłeś
Że jestem ideałem kobiety