Miłość z komputera
Codziennie pisali do siebie
po kilka razy
wirtualny świat
nabierał nowych kolorów
zaklęty dotąd
w obrazach symboli i wzorów
zmieniał się w cudowne słowa
a obraz był niczym raju w niebie
mozaikami szczęścia
stały się bohomazy
do ostatniego dnia
gdy Mojra wybrała inny cel
do kosza wyrzuciła jego sonety
i posypał się niechęci hejt
ból serca koił tylko Jacques Brel
tak było na jednym z wielu
randkowym portalu
niejedna gorzka łza
popłynęła wtedy z żalu
pożegnał ją
na uśmiechniętym zdjęciu
i nacisnął klawisz
DELETE