Pożegnanie II
Januszowi...
już sobie przyjacielu
o niczym nie porozmawiamy
nie ponarzekamy
na te nasze niewdzięczne kobiety
nigdy się nie spotkamy
jak całkiem niedawno
mówiłeś o tym co piszą gazety
przypominałeś historię zabawną
nie zdążyliśmy się pożegnać
na tym świecie zagonionym
teraz mieszkasz tak bardzo daleko
ale może tobie tam się podoba
tam już zupełnie nic nie boli
nawet samotność
bo gorsza jest niż choroba
choć wszak to nie defekt ani wada
co anioł zapisał
w ostatnim zdaniu
w swoim zeszycie
czy przekazał od ciebie w posłaniu
głuchy telefon też nie odpowiada
serce na zawsze coś zatrzymało
czy to był zawał może wypadek
czy po prostu smutne gorzkie życie