To od aury nie zależy
gdybym
jeszcze raz się urodził
i spotkał tę samą dziewczynę
wziąłbym w ramiona
wyszeptał
odnalazłem swojego anioła
w ludzkiej postaci
spojrzałbym w oczy
poszedłbym z nią do kościoła
by Bóg nam błogosławił
na przyszłe jak teraz
piękne bycie razem
mamie dziękowałbym
za to że powierzyła
w moje ręce jej życie
tylko
czy byłby to lipiec
upalny jak wtedy
a może inny dzień miesiąca
mogłoby nawet padać
lecz miłość od aury
nigdy nie zależy