Kto wytrwa do końca ?
Dnia ?
Nocy ?
Dniówki w pracy ?
Lekcji w szkole ?
Nudnego spotkania ?
Seansu w kinie ?
A może
związku partnerskiego/małżeństwa
gdzie wszystko
co najlepsze.
To już było.
Dawno się skończyło.
Opieki nad chorym
niepełnosprawnym
gdzie siły
fizyczne/psychiczne
są mocno wyczerpane.
Choroby własnej
gdzie ból jest
nie do wytrzymania
a nowy dzień
nie przynosi ulgi.
Wędrówki górskiej
długotrwałego zmęczenia
przenikającego na wskroś
w każdym ruchu.
Kieratu
szarej codzienności
tych samych
czynności
powtarzanych
do znudzenia.
A może miłości
poddawanej
każdego dnia
próbie wierności
wobec zawirowań
wszelakich .