Wróbli od dawna już w mieście nie ma
Zbyt kruche zbyt piękne by przetrwać były
Wypalone słońcem mrozem wygłuszone
Zadziobane niczym pokarm trochę przypadkowy
Przez jakąś jednak chwilę
żyły
Wszystkie inne ptaki
Cóż z tego że policzalne
Nie robią tak wielkiej różnicy
(Ich) nie ma
A więc wszystko przemija
A więc co się w życiu poza (nimi) jeszcze
liczy?
Refleksja nad ulotnością życia – wróble, zbyt kruche i delikatne, zniknęły z miasta, pozostawiając po sobie jedynie wspomnienie krótkiego istnienia. Inne ptaki, choć może są policzalne, nie mają tej samej magii, tej samej niewypowiedzianej obecności. Może to pytanie o to, co naprawdę ma znaczenie, skoro wszystko przemija – czy jest coś, co zostaje, gdy nawet najpiękniejsze stworzenia odchodzą.
Ich bin, a więc coś tam policzyć można. Tyś też już jest nareszcie, więc się tych wróbelków zaraz jeszcze nazlatuje trochę. A troszkę tak rzeczywiście o wroblach, to u mnie są. Mniej niż kiedyś, ale są jeszcze. A jeśli chodzi o myśli o nICH, to może i dobrze, że sobie odfrunęły. Może klimat się zmienia. 😊
A mnie jest szkoda lata
Zimno jakoś i tak ponuro
A wiesz że zapisałam się na prawo jazdy 😉
Wypatruj mnie niebawem na Łódzkich drogach 😉
Wiersz mi się podoba 🙂
A propos tego drajwerowania, to mi się teraz przypomniało, jak kiedyś dawno temu was namówiłem na wiersze o wspólnym temacie. I mnie się wtedy napisało tak o:
"Dwóch na jedną noc (idiotów)"
Z piątku na sobotę
jechałem samochodem
i spojrzałem w księżycową
stronę —
błysnęło po oczach
oślepiło wersy mleczne
a może drogę
— To Renia! to księżyc od tej
ciemnej strony! – krzyknął Piotr,
bo siedział akurat na schodach.
Auto siup w głęboki rów,
Facet w śmiech i spadł też...
Renia: cześć! – poszła gdzieś...
Oko sine, nie będzie malinek.
Do duszy ten wiersz
nie pasuje...
Także trza uważać za kierownicą, bo nie będzie malinek, ale za to siniaki może. 😅
Jezusie święty idzie mi to wszystko jak krew z nosa
Dziś na ruszaniu że wzniesienia tak dodałam gazu że coś spaliłam
Załamana jestem swoim niedołęstwem 🤨
Ptaki się szybko przyzwyczajają do bycia karmionymi, więc jak się zacznie to należy całą zimę już. Szybko leniwieją fruwańce jedne. Zupełnie jak męże 😆 (przynajmniej w żartobliwych anegdotkach 😉)
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.