Płyną lody brodą Waldka
strumień plotek powstał pędem
będzie wierszy wszelka granda
przecież one życiem wzięte... ;)

Dziękuję Waldku, z humorkiem pozdrawiam serdecznie. :)

Gnają słowa niczym iskry
szerząc wierszem nową formą
pośród liter tłumnych licznych
biegną nogą zwykle gołą...

Dziękuję Ulu za komentarz. :)

Miara mierzy
człowiek bada
Widząc sceny
liczmy bagaż

Bowiem sercem mierzyć trzeba
chwila prostą całkiem zwykłą
powie zwykły zjadacz chleba
trochę siedząc często myśląc

Dziękuję za komentarz, pozdrawiam serdecznie. :)

Witaj Kingo, no nie...
Nie taka wykwintną, zwyczajną.
Najprostszą z możliwych.

Dziękuję serdecznie za komentarz jak i miłe słowo. :)

Dziękuję Ulu za komentarz, ostatnio zbyt zagoniony jestem, a na portale: w tym i beja ciężko wycisnąć stosowną do tego chwileczkę. Wiadomo wiosna, okres wzmożony.

Piszę na raty, ale na bieżąco, niczym z wolna płynąca woda.

Dziękuję za komentarz. :)

Dwusylabowymi jest ciężko pisać, a w takiej formie ciężko jest, uchwyć nadlatujące myśli. Mimo to lubię takie wszelkie utrudnienia, bo one kształcą, uczą, mobilizują...

Forma sama w sobie ma jakiś tam potencjał bogactwa, jest typowa do śpiewania. Niegdyś tworzona na wsiach była śpiewana podczas wypasu bydła. Obejmowała tematy życia, przyrody, uczuć itd.

Przywędrowała prawdopodobnie z Włoch do Francji, by z niej dostać się na angielskie dwory. We Włoszech nazywała się Berzerette, we Francji Bergerette, skąd również trafiła do Hiszpanii.

Jest to forma poetycka śpiewana, o różnym zestawieniu.
Niektóre z nich nie powtarzają całych strof, lecz jedynie pierwszy wers pierwszej strofy, i to w uszczupleniu.

Stopniowo poznaję tę formę, pobierając informacje z sieci.

Dziękuje serdecznie Leniu za miłe słowa, jak i komentarz, pozdrawiam serdecznie. :)