„Dialektyka Światła i Cienia”
Ciemność świętością, z ciemności powstałeś,
Dzień pierwszy nastąpił, gdy ciemność nastała.
Spowite są ziemie, niebo i piekło,
Wszystko teatrem, wszystko zaciemnia.
Gdy krzyk narodzin obwieszcza nadzieję,
Ciemnością spowity, strachem i lękiem.
Czy światłość jest dobrem, czy boskim natchnieniem,
Czy tylko omamem, w teatrze jest cienia.
Żyjemy w ciemności, ciemnością Ty jesteś,
Nie widzisz co w Tobie, istotą co cierpi.
Czasami gdzieś światłość oświetli Twą drogę,
Prowadząc do szczęścia, choć śmiercią jest koniec.
Twe myśli są ciemne, szukasz nadziei,
Lecz wiesz że to wszystko, ciemności jest dzieckiem.
Wszechświat ciemnością, błyskami narodzin,
Błysk życia nadchodzi, co śmiercią początkiem.