Podlec
Niech podlec śliną jadów swych nie toczy,
Niech nie szarga, warczy i nie kpi,
Raczej niech spojrzy czasem prosto w oczy,
I nieco zmięknie i mniej drwi.
Może sumienie jakieś tam posiada?
Wie dobrze, że postąpił źle,
Bo poza oczy łatwo świństwa gadać,
Lecz prosto w oczy, to już nie.
Typ może czuje, że postąpił podle?
Ja mu przebaczam, ja go znam.
Nawet za niego chętnie się pomodlę.
Niechaj nie będzie taki cham.
Niech trochę stępi ostrze podłych akcji,
Niech już nie będzie taki trep.
Bo gdy doprowadzi nas do frustracji,
To może kiedyś dostać w łeb!
Bogumił Pijanowski