Duży łyk z wanny
córeczka z mamuśką
starego wywiozły
do wielkiego świata
samochód zatrzymały
napis ujrzałem
Gołębiewski
myślę sobie fajna chata
klamek nie widzę
szyby same się rozsuwają
wchodzimy do środka
za szkłem ryby pływają
co to jest przecież
nad morzem nie jesteśmy
dali na rękę dziwne paski
dotykam do ściany
szafka się otwiera
jestem już w gaciach
do wanny z bąbelkami
siadam
pomyślałem
że to szampan i łyka
sporego zrobiłem
rozwolnienia dostałem
zaciskam pośladki
lecz nie dałem rady
całą wannę spaskudziłem
córeczka jak to zobaczyła
z mamuśką ojczulka zgarnęły
do auta wsadziły
w pośpiechu na wioskę
czmychnęliśmy