niedowierzanie
za oknem gorączka
niebo płonie roztapiając chmury
a moje stopy marzną
choć stykane z ogniem
lód ani drgnie
jak ten który dostrzegam
kiedy na mnie patrzysz
milczeniem wypełniasz pustkę
mimowolnie idziesz do przodu
a raczej walczysz ze swoim cialem
jak ja ze wszystkim wokół
niedowierzanie
kilkukrotnie upadłam z impetem
a siniaki czas ze sobą zabrał
jakby ból był jedynie iluzją
czy fatamorganą jest także reszta uczuć?
jak można płonąć gdy mróz pokrywa szyby?
przecież to ewidentnie miłość
szaleniec sam by tego nie wymyślił
miłość narodziła się wcześniej niż poezja
niż pierwsza iskra
pierwszy chłód zimna
Klaudia Gasztold