my
sam wiesz co
nie wierzyłam aż do wczoraj
że jest dobro w człowieku
ma troskę w sobie
o drugiego nieznajomego
nie jeden a trzech
otoczyły mnie nie jak sępy
by skonsumować ostatki mojego życia
ale jak
wiara
nadzieja
miłość
pokazały mi swoje oblicze
gdy słońce tak bardzo dusiło
a ja trzymana przez czuprynę trawy
stało się
sam wiesz co
nie wierzyłam aż do momentu
kiedy staliśmy się
dla siebie i wobec siebie
wiarą nadzieją i miłością
Klaudia Gasztold