„Impreza golasów”
Wyglądają jak chłopcy odwagi im brak.
Nakręca ich pożądanie, które pali cały świat,
Pozostałości rozumu rozwiał pieniędzy brak.
Wymyśliła sobie siebie bez wad, resztę niech trafi szlak,
Nikt Jej nie podziwia chociaż jest jak paw,
Jej ogon to rozpusta nawet kosmici czują jej smak.
Nie nadaje się do pracy chce tylko brać,
Wszyscy pijani zmęczeniem chcą wyrwać dach,
Na golasa w publikę trzeba stąd wiać.
Nie widzi swojego diabła, ale on Ją zna.
Ciąg dalszy napisze świat.