Myślę, że patrzy z uśmiechem, jak garncarz - na coraz większą gładź naczynia, które tworzy pieszczotą i uściskiem dłoni :-)
Każdy twórca uśmiecha się, gdy widzi swoje dzieło. Czasem jest to uśmiech zadumania, poprzedzający dalszą pracę.
Pozdrawiam.

Ale każdy z nas ma w sobie boską naturę, trzeba tylko ją odnaleźć i pozwolić się ujawnić. Pozdrawiam ciepło:))

Gdybyśmy byli doskonali to czy potrzebowali byśmy w ogóle Boga? Albo siebie nawzajem? Nasza niedoskonałość jest chyba najdoskonalszym co mógł stworzyć. O ile istnieje. Chociaż nie to jest tutaj ważne 🙂 Ważne i ujmujące jest to jak spojrzałaś na swoje człowieczeństwo, bądź co bądź Jego obraz, na wolną wolę i że pozostalas w tym szczera 🙂 ode mnie gwiazdy również. W pełni zasłużone 🙂

Ja tez nie potrafię Maciejko , ale próbuje czuć ,choć niedoskonałości dają często do wiwatu ,warto czuć tego Artystę i oglądać świat jako jego dzieło .
Pozdrawiam serdecznie

Trudno opowiadać o Bogu, którego nasze postrzeganie nie jest w stanie ogarnąć. Można starać się czuć go całym swoim jestestwem, ale i to czucie trudno wyrazić w słowach. Piękny wiersz. Zostawiam gwiazdki.

A kto jest z nas doskonały? Bogu tez wiele nie wyszło, bo ludziom dał dobrą wole, a nie przewidział, że bez dobra i miłości może powodować straszne rzeczy. Pozdrawiam

Świetny tekst.
Wszyscy jesteśmy dziełem Boga i wszyscy tak samo niedoskonałym. Skoro On jest Stworzycielem wszystkiego, jest też Artystą i to takim Największym.
Pozdrawiam serdecznie :)

Dotykasz tematu, o którym mógłbym napisać kilka stron komentarza maczkiem, więc chyba najlepiej zamilknąć... Bóg artystów trochę różni się od Boga teologów. Bóg artystów jest artystą, ale Bóg teologów jest teologiem. :) Wystarczy spojrzeć na piękno Ziemi i istoty na niej zamieszkujące , żeby stwierdzić , że Bóg jest pierwszym artystą. Artystą niepozbawionym humoru , bo czy możliwe byłoby stworzenie na przykład pelikana bez poczucia humoru? Ale Bóg teologów jest trochę inny i interesują go trochę inne sprawy niż Boga artystów, no i ma w sobie trochę mniej humoru niż Bóg artystów. Na przykład Bóg teologów czepił by się w Twoim wierszu słów sugerujących jakoby stworzył "dzieło niedoskonałe". To czysta herezja, bo Bóg stworzył dzieło doskonale, a zostało ono popsute przez grzech. Bóg artystów oczywiście Ciebie zrozumie. Na marginesie dodam, że jest tylko jeden Bóg , a objawianie się w postaci Artysty i Teologa nie jest dla Niego problemem. :) Dzięki za myśli.