Sam
Jeszcze do wspomnień bym się przykleił.
Nadal gdzieś płynę, szukam przystani.
Wciąż jestem pełen nowych nadziei.
WOLNOŚĆ to nie mieć już co zataić!
Uważam siebie za pewny azyl,
choć buja czasem mnie jak na morzu.
W pełni świadomie już umiem marzyć.
Dobrze, że mieści to wszystko rozum.
Teraz, gdy mam już na coś apetyt,
konsumuję to głęboko w sobie.
Jestem sam - to jest prawda niestety.
Gdy myślę, czasem echo odpowie.
Witold Tylkowski