X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

32-860

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2025-08-03 12:24
Mój tata kupił mi nowy numer Spider-Mana
moje plany na dziś to śmiać się i biegać
moja mama ściąga pranie, zrywa się mocny wiatr
moje plany na jutro to trochę odpocząć, ale dalej się śmiać
zupa to jest kamień, błoto, piach
nagle mija mi dwadzieścia lat
przeciskam się w tłumie, to nie jest mój świat
pytają, co u mnie, ale czuję się tak bardzo sam
jestem w amoku, jestem daleko od domu
ostatnio trochę choruję, nic nie może mi pomóc
nie chcę tego wypić, ale jakoś się zmuszę
bardzo nie lubię imbiru i tanich wymówek
stawanie się lepszym mężczyzną
to praca, która się nigdy nie kończy
wychowano mnie, by być z tobą
dopóki nas śmierć nie rozłączy
wracam na chwilę do Czchowa,
tu czas płynie wolniej i trawa jest bardziej zielona
tu, gdzie czeka tata, babcia, moja rodzina
spędzić z nimi czas — to mój plan na dzisiaj

widziałem cię w nocy, w moich snach
w pośpiechu ściągałaś pranie, zrywał się mocny wiatr
poszedłem schować zabawki, by nic im się nie przytrafiło
gdy wróciłem, pranie leżało na ziemi, a ciebie już nie było.

zrobiłabyś wszystko, by każdy mój problem był lżejszy
obiecuję — zrobię wszystko, by świat był choć trochę lepszy
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
4 razy

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


JoViSkA
JoViSkA
pięć dni temu
Dobre przesłanie, ale ciekawi mnie czym jest dla Peela "wszystko"
Pozdrawiam serdecznie

JaSnA7
JaSnA7
pięć dni temu
Ciekawy wiersz, pełen tęsknoty...
Sen, to tylko sen...
Piękne przesłanie w podsumowaniu wiersza.
Czchów pamiętam, dawno tam byłam.
Każdy ma swój ukochany skrawek ziemi...
Pozdrawiam z podobaniem:)
⭐️

sturecki
sturecki
pięć dni temu
To wiersz jak album rodzinny, w którym kartki przewracają się zbyt szybko – dzieciństwo przelatuje między zupą a Spider-Manem, a dorosłość przychodzi nagle, bez zapowiedzi.
W prostych obrazach – pranie, zabawki, Czchów – mieści się wszystko: śmierć, samotność, przemiana i próba zrozumienia siebie w świecie, który przestał być „mój”. Jest też obietnica, wypowiedziana z tęsknotą i wdzięcznością – jakby chłopiec w środku dorosłego mężczyzny chciał jeszcze raz schować zabawki … i znaleźć mamę tam, gdzie była zawsze.
6/5


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności