Byle z Tobą
mój czas, przygarnij
mnie do nieba Panie.
Niech dusza moja
będzie najmniejszą
cząsteczką , jaką Masz.
Byle przy Tobie Panie.
Może być niebiańskim
listkiem , lub muszelką Twoją.
Chcę się wpatrywać w
Twoje Oblicze.
Chcę chłonąć Niezwykłość
i Dobroć Twoją.
Chcę hymny wdzięczności ,
swym szumem przez wieki śpiewać.
Blaskiem Twej chwały cieszyć oczy moje.
A może lepiej Uczyń mnie
wiaterkiem , co tchnieniem
swoim muska Najświętsze dłonie Twoje.
Leciutkimi muśnięciami wycałuję,
Najświętsze rany na dłoniach i
stopach Chrystusa i skradnę
Panience Najświętszej całusa.
Chociaż nie wiem czy wypada?
czy Chcesz Mieć TATO,
takiego łobuza?