Czajnik
— Leonardo da Vinci
Rozgość się - zdejmij niewinności płaszcz.
Czajnik uczuć w pogotowiu;
napijemy się więc emocji.
Co ty na to?
Mów, lecz z chęci
(nie z konieczności).
Na zewnątrz plucha
a u ciebie promienistość
tak młoda i zdrowa.
Nie mylę się z pewnością
że kwitnie w środku błogość.
Już słucham; rozpieść me uszy
kawalkadą dźwięcznych fraz.
Z subtelnym oddechem
wprowadź swą obecnością
diaboliczne podniecenie.
Narysuj namaluj
jakkolwiek zechcesz
portret dziewiczej uległości...
"Cicho samcze... daj spokój...
słyszysz czajnik? Kipi..."