Tęsknota z Nadzieją
Pewne wspomnienie ożyło na moment,
Potem zostało już na chwilę dłuższą,
Więc myśląc o niej tak przyszło mi usnąć.
Budząc się rano wciąż myśl ta krążyła,
Tak później każdy mój dzień się zaczynał,
Nagle pojmując "Jestem zakochany"
Nieprzychylny los musiał mnie zostawić.
Każde jej słowo było jak nadzieja,
Rodziło szczęście a smutek zamierał.
Spojrzenie, uśmiech, były tak cudowne,
Jak pocałunek... nie sposób zapomnieć.
Może więc kiedyś przez zwykły przypadek,
Los nam pozwoli znów siebie odnaleźć.
W takiej chwili miną się ukradkiem
Nasze spojrzenia… zupełnie, jak dawniej :)