O prawdzie
Jeśli dobrych chwil pamiętasz coraz mniej
Jeśli samotność ci ciągle doskwiera
Otwórz swe oczy i odnajdź dziś mnie
Życie nam ciągle przez palce przecieka
Dobro czy zło nie nam to oceniac
I choć nie wiele ci mogę obiecać
Przy tobie to życie już tak nie doskwiera
Więc przejrzyj mą duszę
Patrząc mi w oczy
Spraw bym uwierzył w to szczęście tej nocy
Bym się zatracił w tobie na chwilę
No i zapomniał o smutku choć przez godzinę
Spojrzyj mi w oczy i powiedz kim jestem
Wypełnij sobą całą mą przestrzeń
Spraw bym uwierzył w twe piękne słowa
Przytul mnie mocno i oklam że kochasz
Okłam mnie proszę, pewnie pomorze,
Bo przecież to prawda boli najgorzej...
I gdybym miał dzisiaj ponownie wybierać
Wybrał bym kłamstwo, by na nie nie czekać.
Bądź moja kurwą
Badz moim panem
Bądź mają służką
I przyjaznym katem.
W życiu nie wiele mnie jeszcze tu czeka
Na moją chorobę nie ma dziś lekarstw
I szczęścia w nim prawdziwego nie zaznam
A cierpienie i samotność będą tylko narastać.
Więc zrób to dla mnie wyswiadcz przysługę
Okłam że kochasz i przytul mnie czule.