Zdecydowane
Tropikalnej wyspy pełnej wysokich drzew
Śnieg pada za oknem przykrywając horyzont
Zapaliła dwie świeczki kładąc je na parapecie
Odetchnęła z ulgą opadając na skórzany tapczan
Rozpalony ogień w kominku ogrzewa całe mieszkanie
Caly jej świat opuszczony przez niegodnych przyjaźni
Brakowało ich gdy łzy płynęły kaskadą strumieni
Zjawiali się aby coś pożyczyć lub najeść się do syta
Samotna wolność jest zawsze lepsza od wyzyskiwania
Wyzyskiwania w tak zwanej ,,przyjaźni,,
W kuchni stoi koszyk pełen jabłek i dwa tomy poezji
Kocham czytać o zmierzchu jej splecione słowa
Mój świat jest trzymany w jej zgrabnych dłoniach
Kiedy najdzie ją ochota na wspólną wędrówkę
Taki jak nasz świat daleki od codziennych rytuałów
Klaudia Gasztold