Pierwszy raz musi być
zacznę pić
bo życie
staje się nudne
i żoneczka mnie wkurza
więc dla kurażu
walnąłem setki dwie
to podniosło moje ego
w drodze do domu
spotkałem
kumpli trzech
z gwinta
sobie golnęliśmy
nogi pode mną
się ugięły
asfalt zaliczyłem
ukochana
nie wierzyła że to ja
rękę podała
od dziadów wyzwała
do chaty zatargała
nie chcę mówić
co rano się działo
śniadania nie było
banie dostałem
gary fruwały
wczorajszy
w lustro spojrzałem
coś zrobiła
czy ty
mnie tak pobiłaś